My old man is, a tough man
But he got a soul as sweet as blood red jam
And he shows me, he knows me every inch of my tar black soul
He doesn't mind I have a flat broke down life
In fact he says he thinks it's what he might like about me, admires me
The way I roll like a rolling stone
But he got a soul as sweet as blood red jam
And he shows me, he knows me every inch of my tar black soul
He doesn't mind I have a flat broke down life
In fact he says he thinks it's what he might like about me, admires me
The way I roll like a rolling stone
Because I'm crazy, baby
I need you to come here and save me
I'm your little scarlet, starlet
Singing in the garden,
Kiss me on my open mouth
* * *
zła kobieta jestem
i miesiąc dziś mija, a już dwóch było nielegalnie nie tam, gdzie trzeba
nocą panoramiczne widoki i my, potem auto i to co lubię bardzo za bardzo
za rękę, za nogę, za bluzkę mnie łapiesz, tylko nie za serce, bo jego nikt nie ruszy
przed chwilą dotarło do mnie, że czas to skończyć, bo wykończę nas
miesiąc już Go mam, miesiąc złą kobietą jestem
chcę go przytulić i popłakać w jego ramionach, zmienić się chcę
Czy któraś z Was jest w Krakowie? Mieszka tu, albo tymczasowo przebywa? Mile widziane spotkanie, przytulenie, kawa, piwo, cokolwiek...
Nie chcesz oddać swojego serca?
OdpowiedzUsuńChcę.
UsuńNa pewno są jakieś dobre strony bycia złą kobietą.
OdpowiedzUsuńChętnie wybrałabym się na kawę i piwo i cokolwiek ale do Krakowa mam bardzo daleko.
Mam dużo przyjemności :))
UsuńA szkoda...
Jak tylko będę w Krakowie, to kawa (piwo) mile widziane ;)
OdpowiedzUsuńA kiedy planujesz?
UsuńMam nadzieję, że od września na stałe ;)
UsuńTo przyjezdzaj, kochana!
UsuńNie wierzę, że jesteś złą kobietą. Po prostu kobietą, która zabłądziła. Czas się odnaleźć. :)
OdpowiedzUsuńW Krakowie niestety nie jestem, a bardzo chętnie i bym się tam znalazła, i poszła z Tobą na kawę. No, ale jakbyś potrzebowała pogadać, to gg, coś, zawsze bardzo chętnie. ;))
Nieustannie błądzę i nie potrafię się odnaleźć.
UsuńDziękuję..:*
w oczach mam łzy po przeczytaniu tego,
OdpowiedzUsuńszczególnie po tych ostatnich zdaniach...
kiedyś dziwiłam się, że potrafisz być taka zimna, że potrafisz oddzielić uczucia od przygodnego seksu, że możesz mieć każdego, każdy Ciebie może mieć i jest Ci z tym dobrze, bawisz się życiem, facetami. ale wiesz, teraz coraz częściej widzę, zauważam, że chcesz jednak inaczej. Że nie do końca Ci z tym dobrze. Że nawet jeśli grasz nieczysto i masz z tego wiele przyjemności to mimo wszystko, jest Ci z tym źle. I jakoś tak dumna jestem z Ciebie przez to, bo wyrzuty sumienia wydają się być naturalną rzeczą po zdradzie... Mam nadzieje, że rozumiesz o co mi chodzi, kochana. I powiem Ci, że zaskakujesz mnie za każdym razem... jesteś zimną grzesznicą, a jednocześnie jakąś taką małą dziewczynką. Istotką, która gubi się ze swoimi pragnieniami, gubi się ulegając pokusom. Ale dobra kobieta z Ciebie, dobra.
A ja mam łzy po przeczytaniu Twojego komentarza, jakoś mi tak w oczach stoją i ujścia szukają, tak jak emocje, które mną targają, a które kryję w sobie.
UsuńChcę, żeby ktoś mnie przytulił, może to być ona, bo najbliższa mi jest. Może to być on, bo moje serce do niego należy, choć nie do końca. Boję się bliskości, zaufać się boję, niepewna jestem wszystkiego i uciekam. Głośna muzyka zagłusza myśli, przygody zagłuszają samotność. Ja tak bardzo pragnę mieć kogoś tutaj, blisko.
To samo powiedział mi pewien mężczyzna w moim życiu - że widzi we mnie te dwie sprzeczności, tylko ja zabijam dobrą, a karmię bestię. Nie umiem inaczej.
Jesteś dobra, ale pozwól te dobro w sobie odkryć. Przeciwstaw się swoim wyimaginowanym potrzebą, zanurz się w potrzebach serca. Ono mówi "kochaj i bądź kochana". Wiesz, że jest to wykonalne. Będziesz szczęśliwa jeżeli podejmiesz walkę z tą złą xyz, ta dobra wie co trzeba zrobić. Ty wiesz co trzeba, raczej co powinnaś zrobić. Zanurz się w głosie swego serca. Inaczej - wykończysz się i nigdy nie zaznasz spokoju i szczęścia.
OdpowiedzUsuń