poniedziałek, 13 sierpnia 2012

piękno.

piękno było delikatne, nieśmiałe, spoglądające ukradkiem spod przymkniętych powiek. ukryte było w słowach poważnych wyszeptanych, gdy nikt nie słuchał, schowane za szczelnie ukrytym napiętym ciałem. kusiło nieskazitelnością, niewinne było, nienaruszone, nie do zdobycia. piękno było w gestach niepewnych i ruchach zbyt powolnych. czym się ono stało? wyuzdaną imitacją pełną agresji. gra świateł, gra słów, zbyt gwałtowny ruch, spojrzenie rozbierające najgrubiej ubraną osobę. ciało wystawione na uciechę widzów zbyt głodnych czułości i pewność siebie przeplatana z arogancją. piękno ogólnodostępne, na pokaz, na raz. śmiałość zbyt mocnych rąk i za szybkich ust. upadła ona, która piękna była. stała się zbyt wyzywająca. skończyła się po drodze i wrócić na miejsce nie potrafi.

27 komentarzy:

  1. gdzieś musi być ratunek, droga, którą możesz zawrócić do siebie niewinnej i nieskazitelnej. szukaj, rozglądaj się, miej oczy szeroko otwarte na odpowiedzi i rozwiązania, które będą korzystne dla Twojego serca i duszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tak się nie da, mam wypaczone spojrzenie na świat, na ludzi, na miłość, seks, na siebie...

      Usuń
    2. Współczuję Ci, naprawdę. Mam nadzieję, że jakoś sobie z tym poradzisz. Bo na dłuższą metę, to ty się dziewczyno wykończysz.

      :*

      Usuń
    3. Już to robię.

      Ale Ty słodka dla mnie jesteś :*

      Usuń
    4. bo się martwię o Ciebie..

      Usuń
  2. Szczerze mówiąc, niewiele widzę różnic między dzisiejszą definicją piękna, a kiczem. Przerażające i smutne zarazem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nie chodzi o kicz. O coś o wiele głębszego...

      Usuń
  3. Wydaje mi się, że to typowe, kiedy bierzemy od życia za dużo ono wypala nas i kopie nas w dupę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brać za mało też niedobrze

      Usuń
    2. Umiar dla osoby inteligentnej zdobyć nietrudno.

      Usuń
    3. uczucia, miłość, pożądanie nie odróżniają takich pojęć "inteligencja" czy "głupota"

      Usuń
    4. ale odróżniają "miłość" od zwykłego "pożądania", przygody

      Usuń
    5. Wydaje mi się, że zmienia i to zbyt wiele.

      Usuń
    6. Nie wystarczy tylko odróżniać. Jest jeszcze coś takiego jak wybór. Idźmy dalej; wybór świadomy, lub częściowo niezależny od nas. Mam mówić dalej?

      Usuń
    7. Nie jest sztuką odróżniać dobro od zła. To potrafią już małe dzieci, które wiedzą, że ogień parzy, a mimo to pchają się do zapałek, aż się poparzą. Problem tkwi o wiele głębiej. Gdy dorosła osoba WIE, że źle robi, ale nie umie sobie poradzić z tym, jak to zakończyć. Nie wie, co jej odpowiada, jaka jest i czy zło to jej usposobienie, czy nawyk. To jest dopiero problem.

      Usuń
    8. Nie umie... A może nie chce do końca tego wszystkiego zakończyć? Jacy jesteśmy, nie wiemy tego tak naprawdę do końca nigdy. Jeżeli wiemy, że robimy źle, to już połowa sukcesu. Ale często nic z tym nie robimy, bo tak jest lepiej, wygodniej.

      Usuń
    9. Tu mnie masz, Rozterko.

      Usuń
  4. Piękno to pojęcie względne, ale patrząc chociażby na dzisiejszy postęp mody i stylistów, zastanawiam się, gdzie to piękno właściwie jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chodzi mi o piękno wewnętrzne

      Usuń
    2. Każde piękno jest względne i osobiste, bo czy można oceniać kogoś od wewnątrz?

      Usuń
    3. kogoś nie, siebie tak

      Usuń
  5. Nie każdy ma w sobie piękno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy się z nim narodził, tak samo jak z wielkim złem i brzydotą w sobie
      od nas zależy, co w sobie rozwijamy

      Usuń
  6. hmmm, mam nikłe doświadczenie z facetami. właściwie to nie mam żadnych doświadczeń. moje życie jest przeciwieństwem Twojego, jesteśmy zupełnie różne. ale wiesz, rozumiem Cię. Rozumiem głębię tego wpisu, rozumiem problem. "skończyła się po drodze i wrócić na miejsce nie potrafi." ja też się skończyłam. kiedyś, parę lat temu, otworzyłam drzwi nie dla mnie, nieodpowiednie, złe. teraz widzę jak to mnie zniszczyło, jak WYPACZONY mam obraz na facetów i relacje damsko-męskie. chciałabym cofnąć czas, ale tak się nie da. zmieniło mnie tamto, nie potrafię wrócić do siebie dawnej.

    Trzymam kciuki za Ciebie,
    czuję, że jesteś na dobrej drodze ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię Twoje komentarze, jako jedna z nielicznych na prawdę mnie czytasz i starasz się odnaleźć sens, który nie zawsze gdzieś tu jest. Dziękuję :*

      Dziwnie jest się skończyć, a potem nie wiedzieć gdzie jest ta dawna "ja", ta lepsza, ta której chcemy.
      Czy jestem na dobrej drodze? Nie wiem. Póki co tkwię w martwym punkcie. Od dobrych paru miesięcy.

      Usuń