piątek, 10 sierpnia 2012

gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem nie ma słońca

chodź tutaj i weź mnie w ramiona. przytrzymaj tak długo, aż przestanę się trząść, aż zabraknie mi łez. spójrz w moje oczy i patrz w nie mimo to, że zawsze odwracam wzrok. całuj mnie tak mocno, aż zabraknie mi sił. trzymaj za rękę nawet jeśli będę się wyrywać. przyjdź i trwaj przy mnie, mimo że cię odtrącam, bo zasługujesz na kogoś lepszego, bo nie warta ciebie jestem. zostań, wybacz i zmień. i kochaj mnie, uratuj. bo pogubiłam się w sobie i nie mogę się odnaleźć.

czy wy też obsesyjnie tęsknicie za swoimi niedoszłymi, starszymi facetami, z którymi nie łączyło was nic więcej, prócz namiętność?

18 komentarzy:

  1. O, mam wrażenie, że Ty teraz potrzebujesz kogoś, ale namiętność jest ostatnim słowem na relację, jakiej Ci trzeba. :) A ja? Ja tęsknię, owszem, za facetem, ale namiętność mnie z nim jeszcze nigdy nie łączyła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem tak, ale bardziej za miłością + namiętność gratis :)
    Dasz radę! <3 Kiedy widzisz się z Panem z Warszawy? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na ten weekend mialam do niego jechac, ale jednak zostaje tutaj, on nie przyjedzie...
      chuj wie, a to zle nam zrobi:(

      Usuń
  3. Nie poddawaj się namiętności, miłość zdecydowanie lepsza.
    Co z chłopakiem? ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie nie ma mowy o namiętności, a przynajmniej nie o takiej o jakiej mówisz. Aczkolwiek ja mam sentyment do każdego epizodu i każdego faceta, który pojawia się choćby na chwilę. A później umieram z tęsknoty za choćby głupią rozmową czy potrzymaniem za rękę i przeżywam i zadaję sobie ból raz po raz rozpamiętując wszystko i analizując.

    Tobie życzę żebyś się odnalazła, jakoś musisz kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, jak to jest... Ja tesknie za tymi obiektywnie najgorszymi, ktorzy chcieli cos ode mnie wziac i odeszli po tym. Za chamami tesknie, uwielbiam ich i pragne z nimi byc...

      Usuń
    2. dziwne jesteśmy naprawdę, zawsze bardziej mnie ciągnęło do tych chamów, którzy mieli mnie w dupie, ehh.

      Usuń
  5. Myślę, że namiętność jest jeszcze gorsza niż miłość!
    Bardziej wciąga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam, a raczej spotykałam się z mężczyzną starszym 8 lat kiedy to ja ledwo miałam skończone 18. Zachwyciłam sie nim. Jego romantyzmem, odwagą, śmiałością..
    piękne chwile podczas deszczowych wieczorów w jeziorze.. tylko ja i on.
    dzwoniliśmy do siebie po nocach i śpiewaliśmy wspólnie najróżniejsze piosenki.
    byłam w jego oczach idealna.
    trwało to 2 msc.
    piękne dwa miesiące.
    jego usta, dotyk - paraliżował mnie

    skończyło się. nie kochałam go. uwielbiała. zauroczyłam sie nim.
    zranił mnie. nie powiedział mi że jego poprzedni związek nie został zakończony. ślepo ufałam, a byłam cały czas tą drugą.

    OdpowiedzUsuń
  7. oczywiście, że tęsknię.

    OdpowiedzUsuń