środa, 16 maja 2012

Brak entuzjazmu.

Ciągle chce mi się spać. Bez minimum jednej kawy dziennie nie potrafię normalnie funkcjonować, a po powrocie do domu jestem tak padnięta, że śpię co najmniej 3 godziny. Czasami mam wrażenie, że moje życie to ciągły sen. Chce mi się spać, jestem zmęczona i bez dosadnej dawki kofeiny wysiadam i egzystuję gdzieś pomiędzy rzeczywistością, a pierwszą fazą snu. Deszcz za oknem nie napawa mnie entuzjazmem, wizja przyszłych dni również.

Dziś otrzymałam zdjęcia i jestem niesamowicie z nich zadowolona. 
A jutro spotykam się z Nim, co sprawia że cokolwiek się jutro stanie cały dzień będzie fajny, bo będzie oczekiwaniem na kolejne spotkanie naszych oczu...

Wspaniali jak bogowie
Zginiemy bezpowrotnie



PS. Podesłałam Wam kilka zdj:)

23 komentarze:

  1. No cóż, musisz się po prostu wybić z tego letargu, a powinno być lepiej :). Też tak czasami mam, wieczne niedospanie, ale im więcej tym gorzej, wiem coś o tym :).
    Dobre podejście do spotkania, oby tak dalej ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cholerne ciśnienie panuje...

    P.S
    oglądałam zdjęcia - prześliczne. Jesteś bardzo fotogeniczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Cieszę się, że Ci się podobają.

      Usuń
  3. A kładziesz się spać późno?

    Ja też chcę zdjęcia :) ticho14@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stwierdzam, że są genialne :)

      Usuń
    2. Nie ma za co :) Kurde, też bym się w sumie mogła zapisać na sesyjkę :p

      Usuń
    3. Co do późnego chodzenia spać - raczej późno się kładę, aczkolwiek nawet jak pójdę wyjątkowo wcześnie, to nic to nie zmienia.

      A co do sesji - zawsze możesz :D

      Usuń
  4. A pogoda pełni życia nie sprzyja. Wprost jest idealna do spania..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś się pod wieczór rozpogadzało, jutro będzie ładnie :)

      Usuń
  5. Ah, to zmęczenie, też tak mam. Ale z powodu bezsenności, oraz leków na alergię. Kawy nie pijam, bo to mnie usypia. Tylko kola, świeża, mocno gazowana kola mnie budzi, już po połowie szklanki jestem całkowicie przytomny.
    I wokalista ma fajny głos.

    Pozdrawiam, UwG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze Ci, że masz takie swoje antidotum. Mnie kawa cuci (i to nie zawsze), a jak wiadomo najzdrowsza to ona nie jest...

      Coma to mój ulubiony polski zespół :)

      Usuń
    2. No ja słucham z Polskich rockowych, to Hey i bardziej indie Kumka Olik. Ogólnie mam mocno rozbudowany gust muzyczny, ale umiem być obiektywny. Jak sam zespół Coma mi się podoba średnio, doceniam głos wokalisty, a przyznaj, nie wiele osób umie się tak zachować :P

      Usuń
    3. Bardzo lubię Hey :) Ja tez nie zamykam się w jednym gatunku, aczkolwiek najbardziej preferuję rock, no i ostatnio znów wracam do rapu troszkę :)
      Coma średnio Ci się podoba z jakiś konkretnych powodów, czy tak po prostu?
      No fakt, to rzadkie. Rogucki (wokalista Comy) występuje też solo, ma nawet płytę ("Loki - wizja dźwięku"), także polecam :)

      Usuń
    4. To on? O kurwełe, od 3 dni mam świra na punkcie tej płyty xD. Dobra ok, spokojnie (piszczę).

      Nie wiem, jakoś tak nie pasuje, ale może za mało słuchałem. Pomyśli się.

      Tak z innej beczki, widziałem, że zdjęcia rozdajesz, też chcę :P maila znajdziesz u mnie w biurze skarg i zażaleń :3

      Usuń
  6. Kawa najlepsza na pobudzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwie, trzy to lekka przesada w sumie, ale mnie to wali.

      Usuń
  7. a wiesz, że senność i zmęczenie to pierwsze objawy depresji?! więc uważaj! :d
    zdjęcia bardzo ładne, w ogóle śliczna z Ciebie dziewczyna :-) inaczej sobie Ciebie wyobrażałam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja i depresja? no coś Ty :P
      jak sobie mnie wyobrażałaś, bo mnie to ciekawi? :) i dziękuję oczywiście :*

      Usuń
  8. To teraz wyobraź sobie, że ja żyję bez kawy ;)
    Chwilami nie wiem, jakim cudem jeszcze mam otwarte oczy...

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak, wieczne przemęczenie, senność, spanie po parę godzin... Jak ja to znam. To takie wkurwiające, demotywujące i dołujące, że aż się już całkiem nic nie chce...

    OdpowiedzUsuń
  10. O, też to mam. Najlepsze jest, że nic nie pomaga. Spałam chyba od 20, kiedy usnęłam przy naprawdę ciekawej książce, do 10 i właściwie niewiele się zmieniło. To budujące zobaczyć, że ktoś ma podobny problem. ;d

    OdpowiedzUsuń