Dni były takie długie, a noce były usłane gwiezdną biżuterią. Księżyc nieśmiało zaglądał nam do oczu i oświetlał twarze, które patrzyły na siebie z miłością. Spacery splecionych dłoni i kochających ust. Spojrzenie w którym zawarte były całe miłosne etiudy. Czując Twój oddech na swojej twarzy nie potrzebowałam niczego więcej. Świat był tylko nasz i niczyj więcej. Nic więcej się nie liczyło, oprócz tych długich godzin wypełnionych nami. Listy, w których zawarta była ta cząstka miłości, której w żaden sposób wbrew pozorom opisać się nie dało. Gdyby ktoś wtedy kazał mi odejść z tego świata, odeszłabym z uśmiechem na twarzy, bo przeżyłam największe uczucie, jakie spotkać może zwykłego człowieka. Kochałam całą sobą. Co było w tym najwspanialsze? Że otrzymałam wzajemność. Tak piękną wzajemność, że byłam gotowa umrzeć za Ciebie. Wiem, że Ty również... To była wzajemność i zależność. Razem - układ idealny. Osobno? Tak naprawdę nie wyobrażam sobie, jakby to mogło być osobno. Morze łez wylanych ze wzruszenia, strachu o utratę, z zazdrości, czasem z bólu... Ono miało sens. Te łzy kształtowały to uczucie. Tyle lat i żadnego złego słowa wypowiedzianego z obu stron. Wszystko jak idealny sen, jak bajka dla dzieci marzących o miłości. Romantycznie, pięknie, słonecznie... Wydawać by się mogło, że to nieprawdziwe. Czy nie jest grzechem żyć w tak wielkim szczęściu? I pomyśleć, że za trzy miesiące minie cztery lata, odkąd nasze drogi się spotkały. Gdzie Ty i ja połączone już na zawsze wielkim uczuciem. I tak naprawdę żadnego "przedtem", przed Tobą nie było. I "po", gdy Ciebie zabraknie też już nie będzie. Bo tak naprawdę już zawsze będziesz moja.
/ i tak siedząc przytulona do Ciebie ostatnio późnym wieczorem nad wodą po raz kolejny poczułam się tak cholernie szczęśliwa, bo mam kogoś tak bliskiego...
Kocham Cię najmocniej. :* Dziękuję za wszystko Ci dziękuję. :*
OdpowiedzUsuńTo przyjaźń?
OdpowiedzUsuńTak, a czemu pytasz? :)
UsuńBo w pewnym momencie zwątpiłam. Przyjaźń jest piękna.
UsuńZwątpiłaś? :D
UsuńZdecydowanie, najpiękniejsza :))
Bo jak tak czytałam to nie wiedziałam czy to o przyjaźni czy o miłości.
UsuńTak, lepsza od miłości, zdecydowanie stawiam na przyjaźń.
Mam sprzeczne myśli co do tej notki..
OdpowiedzUsuńTo może dziwnie zabrzmieć ale ja tak jak powyżej Sandra nie wiedziałam czy czytam o związku pomiędzy kobietami czy o przyjaźni..
Usuńszczęściara z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńWiem o tym :)
UsuńChciałabym poczuć coś takiego! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie poczułaś?
Usuń"Bo tak naprawdę nie było 'przedtem' przed Tobą"... Wspaniałe uczucie, prawda? Kiedy nasze życie rozpoczyna się tak naprawdę przez takie ważne zdarzenie. A nowo poznana osoba okazuje się dla nas całym światem.
OdpowiedzUsuńTak.. Właśnie ostatnio nad tym myślałam. Że jak to jest? Żyliśmy do tej pory zwyczajnie, a pojawiła się taka osoba i nagle stała się jedną z najważniejszych części naszego życia :)
OdpowiedzUsuńI na nic innego nie chce się nawet tego zamienić :)
UsuńPodziel się szczęściem, nie bądź pazerna :p ha
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. Choć nie powinnam tego mówić.
OdpowiedzUsuńo takich uczuciach chyba najłatwiej się pisze. potrzebują one tak wielu słów, że mnożna próbować nazywać je w nieskończoność, a i tak nie wyrazi się wszystkiego do końca.
OdpowiedzUsuńchciałabym doznać kiedyś takiej przyjaźni...
OdpowiedzUsuńto tylko pozazdrościc takiego stanu :)
OdpowiedzUsuń