Dwie ranki w jeden dzień? Czemu nie. Trzeba być mną, żeby wrócić z jednej (udanej!) randki, włączyć laptopa tylko po to, by odczytać wiadomości od kilku "kolegów", zebrać się na nowo i pojechać na drugą (jeszcze lepszą!) randkę. Wiecie co? Mogłabym się w nim (tym od drugiej) zakochać, ale przecież on stąd jedzie za parę miesięcy. Ja też. Odpowiada nam taki układ, ciekawe spotkania od czasu do czasu. Aha, odpowiada DO CZASU aż się zakocham. A to się niestety może zdarzyć, coś czuję... Dzień udany.
O sesji (bardzo udanej) napiszę Wam następnym razem, bo padam. Na komentarze też odpowiem. Jutro do szkoły. A dowiedziałam się, że koleżanka (ta "najlepsza") od hipokryzji jak widać nie tylko mnie napierdala na panią X. Z panią X również rozmawia o mnie w podobny sposób. Nie chce mi się tam wracać po 2 tygodniach przerwy, bo po prostu nie mam tam przyjaciół. A dziwnie jest być w tłumie ludzi, gdy nie masz NIKOGO bliskiego. Pewnie jak zwykle wyląduję z chłopakami. Life is brutal. A może to i lepiej? Zawsze czułam niechęć od koleżanek z powodu, który pan od randki nazwał "bo one są w Twoim cieniu". A niech będą, mnie to jebie.
Buziaki :*
No wiesz, takie układy nie są najgorszą rzeczą, ale jeśli naprawdę się zakochasz, to może być naprawdę spory problem, jakiego Ci na pewno nie życzę.
OdpowiedzUsuńCo do koleżanek, dominującą cechą płci żeńskiej jest, była i chyba już będzie zazdrość. Chociaż ja osobiście takiej fałszywości nie ogarniam ;). /taki-plan.blogspot.com
~Rimonta
Ja wiem kochanie, że wtedy będzie problem. Tego się obawiam...
UsuńZazdrość... Tak, jedna z najgorszych cech babskich.
jak już mówiłam, koleżanki są do dupy.
OdpowiedzUsuńco do randek, to swojego czasu też tak miałam ;) ale znudziło mi sie odpisywanie na podwójną ilość smsów itd...
pewnie, że są...
Usuńja mam nie podwójną liczbę, a jeszcze większą.. ale mnie sie to podoba poki co;)
to najważniejsze. Bo ja nie wyrabiałam :p
UsuńA jesteś pewna, że takim podwójnym randkowaniem nie złamiesz żadnemu z nich serca?
OdpowiedzUsuńobaj mają podejście podobne do mojego, tak myślę ;)
UsuńAle widzę, pewności nie masz :) Pokazywane podejście to co innego, a uczucia czasem rodzą się same.
UsuńSkoro jesteś zainteresowana do tego stopnia drugim, po co spotkałaś się z pierwszym?
OdpowiedzUsuńDlaczego mam sobie czegoś odmawiać? I tak nic z tego nie będzie;)
UsuńMoże, żeby nie ranić?
UsuńTy to masz dobrze
OdpowiedzUsuńDobrze? A to dlaczego?
Usuńciekawe masz to życie
Usuńwłaśnie nie mogę sobie zarzucić, że jest nudne... no dzieje się, u Ciebie nie?
Usuńnie
Usuńu mnie tylko w złą stronę się dzieje
ale zawsze coś... u mnie też nie zawsze jest kolorowo
Usuńale nie-nudnie
Usuńa u mnie zawsze cisza albo strach
pojebskie to wszystko
no to jest fakt...
Usuńczego się boisz?
wszystkiego.
Usuńsiebie, ludzi, zranienia, rozczarowania, spojrzenia, oceny, błędów, bólu, cierpienia. generalnie życia.
Młodość ma swoje przywileje, choćby do dwóch randek w jeden dzień. Szalej póki możesz ;D
OdpowiedzUsuńNie zamierzam przestawać, bardzo to lubię :D
UsuńCzeeekaj kobieto... Jakie "ja też"? Gdzie Ty jedziesz za kilka miesięcy?
OdpowiedzUsuńDo Krakowa ;)
UsuńAle to będziesz tutaj na blogu? :P
UsuńJasne, a czemu miałabym nie być? Ja się tylko przeprowadzam :)
UsuńTo dobrze ;) Myślałam, że gdzieś zagranicę.
UsuńMyślę o tym, ale najszybciej to za dwa lata dopiero.
UsuńA gdzie byś wyjechała, jeżeli tak?
UsuńAnglia albo USA :)
UsuńO :) Masz tam kogoś?
Usuńno tak, dopóki się nie zakochasz to jest fajnie... Gorzej jak się przed tym nie uchronisz. A jeśli chodzi o koleżaneczki - nie mam nic do powiedzenia :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego się boję...
Usuńwiesz, że przed tym praktycznie nie da się uciec...
UsuńP.S
Usuńmasz tu mojego maila - tworzywoniesztuczne@op.pl :)
W pewnym sensie Ci zazdroszczę takiego zainteresowania ze strony chłopaków. Gratuluję udanych spotkań. :)
OdpowiedzUsuńTeż zawsze miałam więcej kolegów niż koleżanek w szkole. :)
W sumie to mi poprawia humor zawsze. Nawet jak nie mam co robić, bo "koleżaneczki" się okazują fałszywe, to zawsze mam się z kim spotkać, miło spędzić czas :)
UsuńChłopcy są bardziej szczerzy.
z facetami łatwiej się dogadać. niezaprzeczalny fakt.
OdpowiedzUsuńDwa spotkania w jednym dniu? Gratulować, ja się na jedno zebrać kiedyś nie mogłam...
OdpowiedzUsuńDziewczyny są chamskie, lepiej z facetami się zadawać :D
Ja jakoś nie mam problemów z dogadywaniem się z dziewczynami. Może przez to, że sama jestem chamska...
OdpowiedzUsuń