czwartek, 10 maja 2012

Podwójnie.

Dwie ranki w jeden dzień? Czemu nie. Trzeba być mną, żeby wrócić z jednej (udanej!) randki, włączyć laptopa tylko po to, by odczytać wiadomości od kilku "kolegów", zebrać się na nowo i pojechać na drugą (jeszcze lepszą!) randkę. Wiecie co? Mogłabym się w nim (tym od drugiej) zakochać, ale przecież on stąd jedzie za parę miesięcy. Ja też. Odpowiada nam taki układ, ciekawe spotkania od czasu do czasu. Aha, odpowiada DO CZASU aż się zakocham. A to się niestety może zdarzyć, coś czuję... Dzień udany.

O sesji (bardzo udanej) napiszę Wam następnym razem, bo padam. Na komentarze też odpowiem. Jutro do szkoły. A dowiedziałam się, że koleżanka (ta "najlepsza") od hipokryzji jak widać nie tylko mnie napierdala na panią X. Z panią X również rozmawia o mnie w podobny sposób. Nie chce mi się tam wracać po 2 tygodniach przerwy, bo po prostu nie mam tam przyjaciół. A dziwnie jest być w tłumie ludzi, gdy nie masz NIKOGO bliskiego. Pewnie jak zwykle wyląduję z chłopakami. Life is brutal. A może to i lepiej? Zawsze czułam niechęć od koleżanek z powodu, który pan od randki nazwał "bo one są w Twoim cieniu". A niech będą, mnie to jebie.

Buziaki :*

40 komentarzy:

  1. No wiesz, takie układy nie są najgorszą rzeczą, ale jeśli naprawdę się zakochasz, to może być naprawdę spory problem, jakiego Ci na pewno nie życzę.
    Co do koleżanek, dominującą cechą płci żeńskiej jest, była i chyba już będzie zazdrość. Chociaż ja osobiście takiej fałszywości nie ogarniam ;). /taki-plan.blogspot.com
    ~Rimonta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem kochanie, że wtedy będzie problem. Tego się obawiam...

      Zazdrość... Tak, jedna z najgorszych cech babskich.

      Usuń
  2. jak już mówiłam, koleżanki są do dupy.

    co do randek, to swojego czasu też tak miałam ;) ale znudziło mi sie odpisywanie na podwójną ilość smsów itd...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, że są...

      ja mam nie podwójną liczbę, a jeszcze większą.. ale mnie sie to podoba poki co;)

      Usuń
    2. to najważniejsze. Bo ja nie wyrabiałam :p

      Usuń
  3. A jesteś pewna, że takim podwójnym randkowaniem nie złamiesz żadnemu z nich serca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obaj mają podejście podobne do mojego, tak myślę ;)

      Usuń
    2. Ale widzę, pewności nie masz :) Pokazywane podejście to co innego, a uczucia czasem rodzą się same.

      Usuń
  4. Skoro jesteś zainteresowana do tego stopnia drugim, po co spotkałaś się z pierwszym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego mam sobie czegoś odmawiać? I tak nic z tego nie będzie;)

      Usuń
    2. Może, żeby nie ranić?

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dobrze? A to dlaczego?

      Usuń
    2. ciekawe masz to życie

      Usuń
    3. właśnie nie mogę sobie zarzucić, że jest nudne... no dzieje się, u Ciebie nie?

      Usuń
    4. nie

      u mnie tylko w złą stronę się dzieje

      Usuń
    5. ale zawsze coś... u mnie też nie zawsze jest kolorowo

      Usuń
    6. ale nie-nudnie

      a u mnie zawsze cisza albo strach
      pojebskie to wszystko

      Usuń
    7. no to jest fakt...

      czego się boisz?

      Usuń
    8. wszystkiego.
      siebie, ludzi, zranienia, rozczarowania, spojrzenia, oceny, błędów, bólu, cierpienia. generalnie życia.

      Usuń
  6. Młodość ma swoje przywileje, choćby do dwóch randek w jeden dzień. Szalej póki możesz ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zamierzam przestawać, bardzo to lubię :D

      Usuń
  7. Czeeekaj kobieto... Jakie "ja też"? Gdzie Ty jedziesz za kilka miesięcy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to będziesz tutaj na blogu? :P

      Usuń
    2. Jasne, a czemu miałabym nie być? Ja się tylko przeprowadzam :)

      Usuń
    3. To dobrze ;) Myślałam, że gdzieś zagranicę.

      Usuń
    4. Myślę o tym, ale najszybciej to za dwa lata dopiero.

      Usuń
    5. A gdzie byś wyjechała, jeżeli tak?

      Usuń
    6. Anglia albo USA :)

      Usuń
    7. O :) Masz tam kogoś?

      Usuń
  8. no tak, dopóki się nie zakochasz to jest fajnie... Gorzej jak się przed tym nie uchronisz. A jeśli chodzi o koleżaneczki - nie mam nic do powiedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tego się boję...

      Usuń
    2. wiesz, że przed tym praktycznie nie da się uciec...

      Usuń
    3. P.S

      masz tu mojego maila - tworzywoniesztuczne@op.pl :)

      Usuń
  9. W pewnym sensie Ci zazdroszczę takiego zainteresowania ze strony chłopaków. Gratuluję udanych spotkań. :)

    Też zawsze miałam więcej kolegów niż koleżanek w szkole. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to mi poprawia humor zawsze. Nawet jak nie mam co robić, bo "koleżaneczki" się okazują fałszywe, to zawsze mam się z kim spotkać, miło spędzić czas :)

      Chłopcy są bardziej szczerzy.

      Usuń
  10. z facetami łatwiej się dogadać. niezaprzeczalny fakt.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dwa spotkania w jednym dniu? Gratulować, ja się na jedno zebrać kiedyś nie mogłam...

    Dziewczyny są chamskie, lepiej z facetami się zadawać :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jakoś nie mam problemów z dogadywaniem się z dziewczynami. Może przez to, że sama jestem chamska...

    OdpowiedzUsuń