Przyjdź tutaj i mi pomóż. Wyrwij mnie z objęć tej przemocy
psychicznej i przerwij, ucisz ten krzyk, między kurwą a jebaną dziwką. Zamknij
te usta bijące mnie po twarzy i kopiące po całym ciele – chociaż tylko słowem. Przytul
moje poobijane od wewnątrz ciało, posiniaczoną duszę i krwawiące serce. Obejmij
ten trzęsący się wrak człowieka, ujmij w dłonie spuchniętą twarz. Otrzyj
miliony łez spływające po mojej twarzy. Przerwij to, bo umieram. Z każdym dniem
umieram coraz bardziej i zatapiam się w agonii. Każde słowo coraz szybciej we
mnie uderza, pociski słów przeszywają mnie na wskroś. I skulam się w sobie,
zamykam i leżę jak zbity pies. Poduszka jest mokra, a w drzwi uderzają jakieś
przedmioty. Wiązanka diabelskich słów skierowanych w moją stronę. Przyjdź,
kimkolwiek jesteś i błagam, pomóż mi
bo umrę. Albo z rozpaczy, albo z przedawkowania. Czegokolwiek.
edit; przed północą
ma dziewczynę. ten z dyskoteki (i od auta nocą). od 5 lat. kurwa, po co to było, po co... nie wierzę. przyznał się chociaż. ;] kurwa...
mocne..
OdpowiedzUsuńczuję się podobnie..
o kogo chodzi?
UsuńSama nie potrafisz zapanować nad tym co robisz?
OdpowiedzUsuńnie potrafie zapanowac nad tym, co ona robi
UsuńTa zła xyz?
Usuńnie. siostra, ktorej nie uwazam juz za siostre.
UsuńCo się stało? Czym zasłużyła sobie na taką nienawiść z Twojej strony?
Usuńma problemy ze sobą, które odbijają się na mnie
Usuńwkurwia mnie, że codziennie wysłuchuję, że jestem NIKIM tylko dlatego, że więcej od niej osiągnęłam. i że jestem łatwa, bo będąc z nią na dyskotece wszyscy tańczą ze mną. itd.
Kompleksy ma. A siostra jest młodsza czy starsza?
Usuństarsza
UsuńJejku to naprawdę musi mieć problem ze sobą.
Usuńdosc powazny. a odbija sie to na mnie
UsuńPo co zadręczać się tym? Olej i tyle.
Usuńnie zrozumiesz.
UsuńNo przecież. :]
UsuńJesteś twarda, wytrzymasz, dasz radę i się "odwdzieczysz"
OdpowiedzUsuńwiem o tym
wytrzymuje juz tyle lat, chce sie uwolnic w koncu.
Usuńwiem, znam to. Jeszcze trochę. wytrzymasz.
Usuńalbo miesiac albo rok
Usuńja też czekam by się uwolnic. choc nie ma co porównywac obu sytuacji...
UsuńTy ile jeszcze?
Usuńjeszcze pół roku albo rok. wiecej nie wytrzymam
Usuńja miesiac albo rok.
Usuńja to samo... kurwa ilez mozna no nie?
No...
Usuńod czego zależy jak długo będziesz czekać?
od tego jaka decyzje podejme
Usuńmhm... wybierz dobrze...
UsuńKurwa...oni się zawsze przyznają kurwa wczas :/
dobrego wyjscia tu nie ma, ale zawsze jest mniejsze zlo
Usuńjeszcze raz sie spotkamy
i jak będzie wyglądało spotkanie? ;)
Usuńpożegnalne.. :))
UsuńNaprawdę mocne.
OdpowiedzUsuńCzyich słów?
siostry.
UsuńAż tak liczysz się z jej zdaniem czy po prostu trafiła w czuły punkt?
Usuńod kilku lat to samo pierdoli, w koncu to mnie rusza
UsuńPisałaś, że negatywne słowa Cię nie ruszają..
OdpowiedzUsuńA jednak słowa bolą. Prędzej czy później trafiają w czuły punkt. Ale jebać to, wszystkim się nie dogodzi.
Chyba Twoje sumienie coś się zagubiło...
Wewnętrzny dysonans?
Ale to siostra. Rodzina. I takie pierdolenie codziennie powoli przytłacza, tutaj jestem słaba.
UsuńTu nie chodzi o moje sumienie. Chodzi o to, że chcę się wyrwać. Chociaż w sumie... Ja też się pogubiłam, ale pierdole to, zapijam albo jaram to.
W ten sposób uciekasz.
UsuńDługo tak nie pociągniesz.
Najbardziej ranią najbliżsi. Na to nic nie poradzimy. Ty jesteś dorosła, masz prawo żyć tak jak chcesz. Przykro, że to u Ciebie wygląda jak wygląda. Ale co możesz zrobić? Rodziny się nie wybiera...
Udaje się, naprawdę się uda ;)
UsuńMam prawo robić co chcę, a jednak... Czekam na wyprowadzkę jak na cud. Choć łatwo nie będzie.
Wyprowadzka to nowy początek, nowa karta
UsuńWszystko będziesz mogła zacząć na czysto :)
Też nigdzie nie jestem tak słaba jak czasem tu, w domu. Wśród "najbliższych".
OdpowiedzUsuńWytrzymaj, kochana. Całe wakacje spędzasz w domu z nią?
Całe chyba. Nie wiem, musze podjac decyzje.
UsuńCzasami po prostu nie warto przejmować się słowami innych.
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie doswiadczylas tego co ja.
UsuńKto to?
OdpowiedzUsuńSłowa czasem ranią najbardziej, zwłaszcza, te od bliskich.
siostra...
Usuńbardziej obca mi jest już, niż bliska
Nie dziwię Ci się. Chociaż mnie to się bardzo przykre wydaje. Ktoś z jednej krwi, a jednak tak daleki i nieczuły (lekko mówiąc) dla nas.
UsuńCo do editu... To się porobiło... Ale masz rację, chociaż się przyznał. Szkoda że dopiero teraz.
Niestety, wbrew pozorom, to nie czyny bolą najbardziej, a właśnie słowa. Zwłaszcza, kiedy jest się poniekąd "skazanym" na ich słuchanie. Najbliżsi powinni być wsparciem, a często jest wręcz przeciwnie...
OdpowiedzUsuńsłowa to najpotężniejsza broń, niestety mogą używać jej nawet głupcy
UsuńI często próbują. Ale zadawanie najpotężniejszych ciosów wymaga chyba jednak... "rozeznania".
Usuńnie wiem.
Usuńpo tym edicie już mnie nic nie obchodzi
To trochę hipokryzja, wiesz? Bo u mnie mówisz o tym, że "nieumiejętność wykorzystywania tego, co daje nam życie to oznaka braku szacunku do samego siebie". A przejmujesz się facetem, którego nawet nie zdążyłaś poznać?
UsuńPosmutam sobie dwa dni, nie dwa lata, jak Ty.
UsuńMiło.
UsuńNo tak jest...
UsuńTo dobrze. Ty będziesz się smucić do następnej imprezy i następnego faceta. Jesteś młoda, masz prawo korzystać z życia. Ja mam swoje zasady, których się trzymam. A to, do czego się przywiązałam... nie uważam, żebym straciła cokolwiek. Mamy swoje przekonania i inaczej postrzegamy pewne rzeczy. Ale to jeszcze nie powód, żeby cokolwiek sobie wytykać.
Usuńa może między "kurwą" a "dziwką" jest "chcę na nie wyglądać"?
OdpowiedzUsuńnie rozumiem
Usuńmoże potrzebujesz stałych, a przede wszystkim jednych, ramion, które Cię będą obejmować, może z różnych przyczyn ich nie masz, z niezależnych od Ciebie, i kreujesz się na sukę, że tak właśnie wolisz, i że to Twój wybór, choć to niekoniecznie prawda? takie odnoszę wrażenie z Twoich postów.
Usuńco do editu,skoro dla żadnego z was to nic nie znaczyło, dlaczego tak ruszył Cię fakt, że ma dziewczynę?
ze stałymi ramionami sobie nie radzę, bo mnie przerastają, czuję się jak w klatce, nawet gdyby facet pozwolił mi sypiać z innymi (to tylko przykład) to i tak czułabym się zniewolona, dziwne to wszystko
Usuńja się nie kreuję na taką, to że ONA mnie tak nazywa, nie znaczy, że taka jestem i chcę być
po prostu mi przykro, że kogoś ma
i że powiedział mi po tym wszystkim dopiero...
czyli wolisz, że tak się wyrażę, być podawana z ust do usta, kolejnym facetom?
Usuńnie odnoszę się do tego, co ona mówi, ale do tego, co sama wnioskuję z postów, że chcesz abyśmy Cię właśnie jako taką odbierali, sama pisząc o sobie często używasz stwierdzenia suka, chodź mi bardziej pasuje, hm, pogubiona? whatever.
przykro, no cóż, to cena tego "nic nieznaczącego sportu" jak to określasz.
Ktoś mi bardzo bliski powiedział kiedyś, że obraźliwymi komentarzami ze strony obcych nie powinnismy się przejmować. Dopiero słowa najbliższych ranią. Tylko musimy pamiętać, że oni często mówią to, co myślą, jak nas postrzegają. Może warto się nad tym zastanowić? Tak mi się skojarzylo w związku z komentarze, Kruszesie
OdpowiedzUsuńnie warto, bo kurwą nie jestem i nikt nie ma prawa mnie tak nazywać, do cholery
UsuńKiedy powiedziałam koleżance by nie rozpowiadala plotek o pewnej osobie (użyła słów "pedofil") to obroniła się wolnością słowa... Ludzie myślą ze wszystko im wolno.
UsuńSłów powinno się zabronić.
OdpowiedzUsuńKtoś kiedyś przyjdzie. Jeżeli masz jeszcze siłę to głęboko w to uwierz. Ja mam swoje Wielkie Rozczarowanie.
Rozczarowanie to chleb powszedni.
Usuńgnojek :/
OdpowiedzUsuńja tam mu wybaczylam
UsuńFaceci są bez serca:/
OdpowiedzUsuńWstawaj, bierz zimny prysznic, ogarnij się i pokaż Mu że bez Niego też sobie radzisz. Uwiedź nowego, zapomnij o starym :)
OdpowiedzUsuń