sobota, 9 czerwca 2012

kwantowa teoria naszych ciał

Mijam góry radości, doliny zmartwień, przeskakuję rzeki łez. Wpadam w kotliny rozpaczy, by za chwilę dzięki szybkiemu spierwiastkowaniu wypaść na prostoliniowy tor melancholii. Tonę w niej jak w oceanie, czując słony smak NaCl. Mnożę nas przez siebie, dzielę nasze wątpliwości i dodaję kolejny pocałunek podzielony przez odległość serc. Na sinusoidzie euforii skaczę i opadam. Czy istnieje jakiś wzór Sarrusa, gdzie dzięki krzyżówce naszych ciał znajdę rozwiązanie? A może mądry Viète wie, jak nas do siebie dodać, byśmy nie wyszli ujemni? Mnożąc mnie razy Ciebie wychodzi jakiś ułamek, a przecież nie chcemy być dziś podzieleni. Newton coś mówił o oddziaływaniu naszych ciał, lecz Kepler zaraz dodał, że każde z nas ma swoją własną orbitę. A gdyby tak oszukać ich wszystkich i wpaść na jeden tor? Bądźmy hermetyczni razem, nie przepuszczajmy żadnych wątpliwości do siebie. Nie bądźmy jak wapienie, które się rozpuszczają. Czy nie możemy być diamentami? Ja bym we wszystko Ci uwierzyła, nie zważając na naukę, lecz nie dana nam konkluzja.
Właśnie usłyszałam, że jesteśmy równaniem sprzecznym i brak nam rozwiązań.

16 komentarzy:

  1. nigdy nie byłam zbyt dobra z matematyki i innych nauk ścisłych. może dlatego, że nie przyjmuję do świadomości słów ''brak rozwiązania'' i kombinuję, przekręcam, przestawiam, mącę, nie zważając na to, że wszystko to jest tylko bezsensownym błędem. po prostu twierdzę, jak Rodczenko, że eksperyment jest naszym obowiązkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja muszę być umysłem ścisłym i choć pozwalam sobie na chwile poezji, gdy widzę układ sprzeczny - nie dyskutuję, po prostu idę i obliczam inne zadania...

      Usuń
  2. Poetka <3

    przeanalizuję jeszcze raz ten matematycznie piękny wpis...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku chemia, geografia, matma, fizyka. Dziewczyno zlituj się.... :D Ale pięknie napisałaś, naprawdę :)

    szukasz rozwiązania?

    OdpowiedzUsuń
  4. Usłyszałaś to od niego?

    OdpowiedzUsuń
  5. Może wystarczy poprawić jedną liczbę, by zmienił się wynik?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj liczbami jesteśmy my. Więc tak, wystarczy wymienić jedno z nas.

      Usuń
  6. Za dużo matematyki. Czasem uczucie to nie są liczby ani teorie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami nie ma uczucia, pozostaje czysta rachuba zysków i strat.

      Usuń
  7. jeśli Ci to powiedział, to szkoda czasu

    OdpowiedzUsuń
  8. To, czy będziecie równaniem sprzecznym, zależy tylko od Was.

    OdpowiedzUsuń