czwartek, 7 czerwca 2012

W lesie znaczeń słów łatwo zbłądzić.

I uginam się, zginam na pół. Zgięta tak leżę i kończyny jakieś powykręcane, nieswoje, nie moje. Zbłąkany wzrok kieruję w nicość, bo tylko ona mnie otacza. Czarne mroczki, świsty, gwizdy i lamenty słów. Jakieś ocieranie się o siebie słów i znaczeń zupełnie tutaj niepotrzebnych. Patrzę, wyglądam za Tobą i jakoś taka pustka mi zostaje. Słowa. To nie one są dziś diabłami. To ich brak uwiera mnie gdzieś w okolicy pompującego mięśnia. Doskwiera mi dziś brak Ciebie. Leżę więc tak, a w tej nicości nawet dźwięki nie chcą się przedostać do Ciebie. Sygnałów nie wysyłam, bo mi mówią, że zasięgu brak. Daleko mi do Ciebie dziś strasznie, choć blisko nigdy nie było. Jest pogłoska, że kiedyś wspólny akord znajdziemy.

12 komentarzy:

  1. I tu przypomina mi się tekst piosenki :)
    "ale kiedy mówisz do mnie słońce
    traktuję to co nieco opacznie
    ty jesteś jednym a ja drugim końcem
    daleko nam do siebie strasznie"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też jak ją słyszę, to kojarzę tę piosenkę z nim...

      Usuń
  2. Czyli masz jakąś nadzieję, na ustatkowanie waszego związku? Kto dał tą pogłoskę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest związek. Pogłoskę dała nadzieja.

      Usuń
  3. z czasem odległość się zmniejszy. nie będzie miała znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedyś będzie dobrze.. odległość nie będzie miała znaczenia. Ważne będą wasze uczucia..

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja tak czekałam, tylko w zupełnie innych okolicznościach..
    z tej tęsknoty umierało moje serce..
    zrezygnowałam więc
    nauczyłam się żyć bez niego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uczę się powoli, wychodzi średnio, bo o sobie przypomina ciągle

      Usuń