sobota, 9 czerwca 2012

Efemeryda.

Efemerydą jesteś. Czasami mam wrażenie, że pojawiasz się tylko po to, by za chwilę zniknąć i zostawić mnie samą, z niewypowiedzianymi słowami na ustach.

31 komentarzy:

  1. Nie wiem, co miałaś na myśli ani do kogo skierowany był ten post, ale zabrzmiał dość smutno :-(

    [mokra-pustynia.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami ucieczka jest jedną z najlepszych wyjść w jakiejś sytuacji. Jeśli chodzi o miłość.. ucieczka to najgorsza rzecz jaką można zrobić drugiemu człowiekowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On zawsze wyślizguje mi się z rąk, gdy już myślę, że mogę go mieć. Ale i ja nie pozostaję mu dłużna.

      Usuń
  3. Pewni ludzie nie potrafią inaczej. Nawet nie umiem stwierdzić, czy znikają ze strachu, czy z chamstwa. Pewnie ile ludzi, tyle powodów... szkoda, że tak ranią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest chamstwo na pewno. Ale jeszcze nie wiem co.

      Usuń
    2. Dowiesz się z czasem, najprawdopodobniej.

      Usuń
    3. Podobno każdego można rozgryźć. Powodzenia, w takim razie!

      Usuń
    4. Ale nie zawsze się chce. Dzieki

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. ja też się boję, też uciekam, też jestem niestała...

      Usuń
    2. czyli o jedną osobę skłonną do tego typu zachowań za dużo. ciężko w takim wypadku coś, cokolwiek budować.

      Usuń
    3. dlatego nic nie zbudujemy, miałam się więcej z nim nie spotykać, a już na wtorek się umówiliśmy ;/

      Usuń
    4. kiedy człowieka do kogoś ciągnie, to można sobie obiecywać, że nigdy więcej, że ani razu, że już naprawdę koniec, a później i tak się znów tonie w jego spojrzeniu, chociaż ma się świadomość, że z tego nic nie będzie... ech.

      Usuń
    5. ja mam silną wolę, jak postanowię tak zrobię w tej sprawie... być może to będzie ostatnie spotkanie

      Usuń
    6. bo to nie ma sensu, nie ma przyszłości, na co sobie robić nadzieję, gdy umrze ona szybciej, niż się rozstaniemy

      Usuń
    7. zrobisz jak zechcesz. ja decyzję o zakończeniu tego podejmowałam już cztery razy. i wprawdzie za każdym razem się kończyło, tyle, że w łóżku...

      Usuń
  5. to jego gra, zabawa czy po prostu zmienność??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam pojęcia. jak jest blisko, czuję że chce mieć mnie tylko dla siebie. po alkoholu jest jeszcze bliżej, ale jak zaczyna dzielić nas odległość kilku kilometrów, to przepaść między sercami zamienia się na setki km...

      Usuń
  6. A może to sytuacje go do tego zmuszają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie też. np. jego najlepszy przyjaciel mnie nienawidzi...

      Usuń
    2. A jego najlepszy przyjaciel cię zna?

      Usuń
    3. Nic a nic. Może tylko z opowieści mojej koleżanki (która opowiada mu o tym, jaka to ze mnie imprezowiczka zmieniająca co tydzień chłopaka, uwielbiająca używki itd). Tylko raz rozmawialiśmy, choć rozmową tego nazwać nie można. Po alkoholu wygarnęłam mu jakim to on cienkim bolkiem i dupą, a nie facetem jest. Że do niczego nie zdolny i tak dalej... Głupie, ale go przeprosiłam za to (choć wiele racji miałam). Ale on dalej swoje. Ma mnie za pustą i łatwą.

      Usuń
    4. Może być też zły, że zabierasz mu po części przyjaciela.

      Usuń
    5. Byla tez hipoteza, ze jest zazdrosny o mnie, bo w gruncie rzeczy woli mnie, niz moja kolezanke (?)

      Usuń
  7. Dlaczego masz takie wrażenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo on się pojawia, jest bliżej niż blisko i odchodzi tak nagle, znika na parę dni bez słowa, a potem wraca, jak gdyby nigdy nic...

      Usuń
  8. wiesz, czasem tak jest łatwiej. ale nie dla oby dwu stron.

    OdpowiedzUsuń